Przejdź do głównej zawartości

Posty

Dekalog - gorset czy kręgosłup

Z uczniami III klasy liceum na katechezie podejmuje temat moralności. Niewyobrażalnym jest by nie zacząć od Dekalogu. Posłużyłem się materiałami, które przygotowali Dominikanie z Lutownicy. Święty Augustyn porównał przykazania do harfy o dziesięciu strunach. Strojenie instrumentu zaczyna się od najcieńszej i najbardziej delikatnej. Do niej dopasowuje się brzmienie pozostałych. Kolejność dziesięciu słów ukazuje właściwe "strojenie" ludzkiego życia...
Najnowsze posty

Poznanie Boga...

W programie klasy II liceum pojawia się temat, który w podręczniku św. Wojciecha zatytułowano: Każdy jest zdolny do poznania Boga. Podczas lekcji najpierw wykorzystałem starą metodę plansz graficznych. Na ich podstawie poznaliśmy wielkie umysły, które w swoich wypowiedziach wskazywały na istnienie Boga. Wśród nich byli pisarze: Ignacy Krasicki, Cyprian Kamil Norwid, Jan Kochanowski, Adam Asnyk i Stefan Żeromski, ale także naukowcy: Henryk R. Hertz, Andre Ampere, William Thomson i inni. Wymieniliśmy także to co w codzienności wskazuje, że Bóg istnieje: harmonię świata, Pismo Święte, objawienia, cuda, świadectwa ludzi...  KKK 31: Człowiek stworzony na obraz Boga, powołany, by Go poznawać i miłować, szukając Boga, odkrywa pewne „drogi” wiodące do Jego poznania. Nazywa się je także „dowodami na istnienie Boga”; nie chodzi tu jednak o do wody, jakich poszukują nauki przyrodnicze, ale o „spójne i przekonujące argumenty”, które pozwalają osiągnąć prawdziwą pewność. Punktem wyjścia tych „dróg”

Śpiewające fortepiany

Podczas pracy z uczniami klas ósmych Szkoły Podstawowej wpadłem na pomysł (chyba nowej) metody aktywizującej, którą nazwałem "Śpiewające fortepiany". Nawiązuje ona do słynnego teleturnieju prowadzonego przez Rudiego Schuberta. Na tablicy umieściłem dwanaście obrazków. Nawiązywały one do historii Mojżesza od momentu trafienia na dwór Faraona, aż do chwili rozmowy z Panem w krzewie gorejącym. Najpierw w losowej kolejności uczniowie wypowiadali swoje skojarzenia. Później sami próbowali ułożyć z nich historię Mojżesza. Kiedy kolejność była właściwa podsumowaliśmy jednostkę lekcyjną fragmentem filmu "Książę Egiptu". 

Przed Bożym Ciałem...

Dziś wraz z uczniami trzeciej klasy Szkoły Podstawowej rozmawialiśmy o Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa - potocznie zwanej Bożym Ciałem. Na początku opowiadaliśmy - kogo możemy odwiedzać oraz w jaki sposób do niego można się udać. Jeśli nasz cel jest blisko udajmy się tam zwykle pieszo lub na rowerze. Jeśli nieco dalej w grę wchodzi samochód, autobus, tramwaj lub metro. Możemy także w dalsze odwiedziny udać się samochodem, pociągiem, samolotem lub promem.  Takie spotkania często kończą się re-wizytą - czyli ponownym spotkaniem - tym razem w naszym domu.  Gdzie i kiedy odwiedzamy Pana Jezusa? - zapytałem. Odpowiedź na to pytanie dała nam możliwość krótkiej rozmowy na temat, w którym miejscu kościoła dokładnie jest Gospodarz oraz co o tym świadczy? (wieczna lampka).  Raz w roku Jezus przychodzi do nas z rewizytą. Odwiedza ulice naszych parafii. Procesja rusza z kościoła. Dzieci sypią kwiaty, mężczyźni niosą baldachim. Kapłan błogosławi Najświętszym Sakramentem przy czter

Majowa katecheza

Ta katecheza jest po części podsumowaniem wcześniejszych tematów związanych z objawieniami Matki Bożej w Fatimie, po części wprowadzeniem pojęcia Litania Loretańska.  Na początku nawiązałem, że w maju oddajemy w sposób szczególny cześć Maryi (warto wspomnieć także o sierpniu i październiku). Wtedy gromadzimy się na specjalnych nabożeństwach, by modlić się czy to w kościele, czy przy maryjnych kapliczkach. Często w trakcie nabożeństwa odmawia się Litanię Loretańską.  Czemy zawdzięcza swoją nazwę?  Litania zwana jest loretańską od włoskiego miasteczka Loreto u wybrzeży Adriatyku. Tam zgodnie z podaniami dzięki aniołom znajduje się domek Nazaretański. Kwestią otwartą należy zostawić czy uczynili to nasi skrzydlaci przyjaciele, czy może jednak była to rodzina o pięknym nazwisku Anioł... 

Kostki eucharystyczne

  Będąc na zakupach w jednym ze sklepów sieci Action - kupiłem drewniane kostki z myślą, a nuż się mogą przydać. Długo myślałem, jak je zastosować... i wreszcie pojawił się błysk w oku. Wykorzystałem je kończąc z uczniami trzeciej klasy Szkoły Podstawowej tematykę Eucharystii. Na poszczególnych bokach pierwszej umieściłem napisy: zakrystia, sedilia, procesja, ambona, przeistoczenie, witraż. Na drugiej obrazki przedstawiające moment przeistoczenia, komunii świętej, głoszenia Słowa Bożego, pozdrowienia, procesji z darami oraz błogosławieństwa. Zaś na trzeciej - ostatniej - symbole: krzyża, trzech krzyżyków, księgi, ampułek, hostii oraz rąk (obmycie rąk kapłana lub symbol aktu pokuty - użyty we wcześniejszych lekcjach, czyli porównanie aktu pokuty do mycia rąk przed jedzeniem). Zadaniem podopiecznych było wyjaśnić wylosowane słowa, symbole i moment liturgii. Niektóre boki kostki tworzą spójną całość - np. ambona, księga oraz głoszenie Słowa Bożego - można za umiejętność połączenia zapropo

Msza jak pyszny tort...

  Msza święta jest jak tort... Takie porównanie pojawiło się ostatnio w mojej głowie. Podzieliłem się więc nim z uczniami klasy III Szkoły Podstawowej (zaczęliśmy bowiem w ramach przygotowania do pełnego uczestnictwa w Eucharystii, omawiać dość szczegółowo elementy Mszy świętej). Zaraz podchwycili temat. Bo ma wyjątkowy smak, bo są świeczki, bo to uroczysty moment - mówili. Mieli rację - ja tylko na koniec dodałem - bo można go też podzielić.  Na tablicy i w zeszytach, pojawiło się koło podzielone na cztery części - jak na powyższym obrazku. Dwie większe, dwie mniejsze. Każda oznaczona innym kolorem (smakiem). I tak u mnie obrzędy wstępne mają smak cytrynowy, Liturgia Słowa smakuje pomarańczą, Liturgia Eucharystyczna jest truskawkowa, a obrzędy zakończenia jagodowe. Każde dziecko nadało swoje ulubione smaki.  Od tej pory na każdej lekcji "zjadamy" jeden kawałek rozkoszując się jego smakiem i ugruntowując swoją wiedzę w myślę, ciekawy sposób.